Czotki są sznurem modlitewnym służącym do praktykowania modlitwy Jezusowej. Jego nazwa pochodzi od rosyjskiego słowa sczitat, co znaczy liczyć. Sznur może pomagać liczyć liczbę wezwań modlitwy. Naszym celem nie powinno być jednak koncentrowanie się na liczeniu modlitw. Czotki służą przede wszystkim wewnętrznemu skupieniu i wejściu w prawidłowy rytm modlitwy. Mają być pomocą w praktyce.
Czotki są uplecione zazwyczaj ze sznurka wełny. Jerzy Szyran OFMConv. tłumaczy, że ma to „przypominać, że jesteśmy owcami Dobrego Pasterza, która sam dla nas stał się Barankiem poprowadzonym na rzeź, Barankiem, który gładzi grzechy świata: Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich (Iz 53,7). To także przypomnienie, że w jedności z Dobrym Pasterzem wezwani jesteśmy do szukania zagubionej owieczki i modlitwy za nią. Dotykając zatem podczas odmawiania modlitwy Jezusowej kolejnych wełnianych paciorków, człowiek przypomina sobie, że jest owcą w Bożym stadzie Kościoła, którego pasterzem jest Chrystus” (J. Szyran OFMConv., Traktat o modlitwie Jezusowej, Kraków 2020, s. 126).
Zdarza się, że czotki są też wykonane z włóczki lub z koralików nawleczonych na sznurek, zakończony krzyżem. Mogą one zawierać 10, 12, 30, 33, 50, 100, 300 czy 500 supełków lub koralików. Sznury modlitewne mogą dochodzić nawet do 1000 węzłów (supełków). Każdy z nich zazwyczaj składa się z siedmiu krzyżujących się ze sobą splotów. Spośród liczb, które mają w Biblii znaczenie symboliczne, cyfra siedem jest najważniejsza. Głównie oznacza pełnię. Może także znaczyć siedem sakramentów lub siedem darów Ducha Świętego. Życie chrześcijanina ma być życiem w Duchu Świętym. Sakramenty są znakami zbawienia, które działają nie mocą modlitwy, ale samego Chrystusa, który je ustanowił. On w nich udziela człowiekowi łaski, przebacza mu grzechy i uzdrawia go.
Można też doszukać się pewnego podobieństwa tych węzłów do więzów Chrystusa, Jego korony cierniowej. Poza tym czotki łączy krzyż, co także wiąże się z ranami Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Chrystus cierpiał mękę i umarł dla naszego zbawienia. Możemy połączyć naszą modlitwą z modlitwą Jezusa. Możemy połączyć ją z jego męką. Możemy złączyć nasze cierpienie z cierpieniem Jezusa.
W jaki sposób używać czotek do odmawiania modlitwy Jezusowej? Na każdym splocie wypowiadamy jedno wezwanie modlitwy Jezusowej. Na koralikach można odmawiać modlitwę Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo albo doksologię Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętem lub robić pokłony. Nie ma jednak jednej, obowiązującej wszędzie reguły. Jerzy Szyran OFMConv. wskazuje, że drewniane koraliki rozdzielające poszczególne części czotek mają przypominać dwa drzewa: drzewo życia z Raju oraz drzewo krzyża, które przywraca nam to, co utraciliśmy wskutek grzechu. Modlitwa Jezusowa ma przypominać grzeszną naturę człowieka i potrzebę ciągłego odnawiania się w Chrystusie, upodobniania się do Niego (por. J. Szyran, Traktat o modlitwie Jezusowej, Kraków 2020, s. 129).
Odnośnie do wielkości czotek, to również nie ma jednej ścisłej reguły. Najbardziej popularne są te o rozmiarach 50 oraz 100. Dlaczego czotki są różnej wielkości? Nie ma tutaj jednej zasady. Liczby mają swoją symbolikę. Dziesięć, a być może i sto oznacza 10 przykazań Bożych (w tym drugim przypadku – 10×10). Dwanaście to liczba Dwunastu Apostołów, a w Starym Testamencie liczba pokoleń Izraela. Trzydzieści to nawiązanie do trzydziestu lat życia Pana Jezusa lub trzydziestu stopni Drabiny do Nieba św. Jana Klimaka. Trzydzieści trzy to nawiązanie do liczby lat życia Pana Jezusa.
Czotki przeznaczone są do modlitwy Jezusowej i choć pomagają liczyć ilość modlitw lub pokłonów oraz służą skupieniu, to mają one także ciągle przypominać chrześcijaninowi o modlitwie: w domu, w pracy, gdziekolwiek jest. Źródło tej praktyki opiera się na pouczeniach z Nowego Testamentu: Nieustanie się módlcie (1 Tes 5,17) czy przy każdej sposobności módlcie się w Duchu (Ef 6,18).
Zamknięcie w okrąg czotek oznacza nieustanną modlitwę. Do tego każdy chrześcijanin jest wezwany. Okrąg symbolizuje ciągłość, doskonałość, harmonię, nieskończoność. W chrześcijaństwie okrąg symbolizuje wieczność i doskonałość Bożą. Bóg nie ma początku ani końca. Okrąg również nie ma. Symbolizuje on ciągły ruch, co kieruje nas ku modlitwie nieustannej, która jest poleceniem z Nowego Testamentu (por. 1 Tes 5,17). Drogą do niej może być praktyka modlitwy Jezusowej. Okrąg może też symbolizować proces ciągłego nawrócenia. Ono ma się dokonywać stale. Każdy chrześcijan na swojej drodze do Boga ma zdążać do świętości, przemieniać swoje życie, coraz bardziej upodabniając się do życia Jezusa Chrystusa. Okrąg zatem może symbolizować nieustanny proces nawrócenia, przemiany duchowej człowieka, jego transformacji, porzucania starego człowieka, a przyoblekania nowego. Praktyka modlitwy Jezusowej, a zwłaszcza słowa zmiłuj się nade mną, grzesznikiem, wspomagają ten proces.
Nie jest do końca znany czas powstania czotek. Początków należy szukać w środowiskach mnichów, którzy podejmowali praktykę powtarzania pewnych formuł modlitewnych. Dariusz Cichor wskazuje, że: „żyjący w V w. Sozomen, w jednym ze swoich dzieł opowiada o Pawle Pustelniku z Teb (ok. 230-341), który zobowiązał się do odmawiania wyznaczonych modlitw po 300 razy. Do dokładnego odliczania tej ilości posłużyły mu zwykłe kamyki, które kładł na swej sukni, a po odmówieniu każdej kolejnej formuły modlitewnej odkładał je na bok. Innego rodzaju przyrząd znaleziono przy mumii egipskiej ascetki Thaias z Antinos, żyjącej również w IV w. Był to rodzaj deseczki z nawierconymi otworami, który służył pobożnej niewieście do liczenia modlitw. Mniej więcej w tym samym okresie, we wschodnim środowisku monastycznym związanym ze św. Pachomiuszem (+346) zaczęto używać sznura z nawiązanymi nań supłami. Z czasem przyrząd ten nazwano kombologiem lub komboschoinion (wieniec, sznurek z węzłami) i taka też nazwa na jego oznaczenie funkcjonuje do dzisiaj w prawosławnym Kościele greckim. Ok. VI w. w tradycji benedyktyńskiej wytworzył się zwyczaj nawlekania na sznury różnego rodzaju koralików, które z łatwością można było przesuwać. Taki właśnie sznur znaleziono przy grobie św. Gertrudy (+658) praz św. Rozalii (+1160)” (Dariusz Cichor, O sznurach modlitewnych i różańcu).
Przedmioty do liczenia modlitw miały różne nazwy. Na czotki zdarza się mówić różańce prawosławne. Na Rusi miały inną formę – zamkniętej drabinki, składającej się z drewnianych kostek (beleczek), obszytych skórą albo tkaniną. One nazywały się lestwica (drabina) albo lestowka (schodki) i symbolizowały drabinę zbawienia, wchodzenia (wstępowania) do nieba. Z języka serbskiego z kolei przyjmują nazwę brojanicy. Gdy w klasztorach powstał zwyczaj wielokrotnego odmawiania Modlitwy Pańskiej (Pater noster), to sznury służące do ich liczenia, nazwano „paternoster”. Stanisław Kałdon wskazuje, że: „Początki odmawiania serii modlitw (zazwyczaj Pater noster) wywodzą się zapewne z klasztorów reformy benedyktyńskiej. Z 1096 roku pochodzi przepis klasztoru w Cluny, w myśl którego bracia bez święceń kapłańskich odmawiają za zmarłego współbrata pięćdziesiąt Psalmów albo Pater noster” (S. Kałdon OP, Logos i etos różańca, Rzeszów-Warszawa 2013, s. 19). Od nazwy „paternoster” pochodzi polskie słowo paciorki.
Praktyka modlenia się przy pomocy sznurów była elementem historii powstania modlitwy różańcowej. Stanisław Kałdon OP wyjaśnia: „Wielokrotne powtarzanie Ave Maria i Pater noster sprawiło, że przy odmawianiu różańca niezbędny stał się sznur modlitewny. Pierwsze przekazy dotyczące używania takich sznurów pochodzą z XI i XII wieku. Sznury modlitewne były fazą przejściową, prowadzącą ku modlitwie różańcowej. Punktem wyjścia w rozwoju wstępnych form modlitwy różańcowej była praktyka odmawiania pięćdziesięciu lub stu pięćdziesięciu Psalmów. Już na przełomie VIII i IX wieku w klasztorach benedyktyńskich St. Gallen (Szwajcaria) i Reichenau (Niemcy Płd.) reguły nakazywały, aby bracia odmawiali za każdego zmarłego członka klasztoru pięćdziesiąt Psalmów. Odmówienie jednej, dwóch lub trzech pięćdziesiątek Psalmów przewidywały także średniowieczne księgi pokutne jako zadośćuczynienie po spowiedzi” (S. Kałdon OP, Logos i etos różańca, Rzeszów-Warszawa 2013, s. 18). Sznury do modlitwy były wprowadzone prawdopodobnie dla mnichów, którzy byli analfabetami i nie potrafili odmawiać psalmów. Im zalecano odmawianie odpowiedniej ilości innych modlitw.
Na czotki możemy mówić „duchowy miecz”. Świadczy o tym prawosławna ceremonia ślubów zakonnych. To tradycja sięgająca średniowiecza. W Kościele prawosławnym w czasie postrzyżyn małej schimy (drugi stopień życia zakonnego, obrzęd złożenia ślubów wieczystych) mnichowi wręcza się czotki ze słowami: „Przyjmij, bracie N., miecz duchowy, którym jest słowo Boże, ku nieustannej modlitwie Jezusowej. Zawsze bowiem imię Pana Jezusa w umyśle, w sercu i na ustach swoich powinieneś mieć, mówiąc nieustannie: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym” (Mniszka Nikołaja, Istota prawosławnego monastycyzmu, Białystok 2020, s. 199). Warto zauważyć tutaj kilka elementów. Czotki są nazwane duchowym mieczem. Jest on zarazem słowem Bożym. To nawiązanie do słów św. Pawła: Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże –wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu (Ef 6,17-18). Modlitwa Jezusowa ma być nieustanna. Jest podana jej formuła, którą mnich ma się modlić. Jest także wskazana forma modlitwy: w umyśle, w sercu i na ustach. Wszystko zatem, co konieczne, jest przedstawione, aby mnich miał gotową metodę modlitwy do praktykowania.
Czotki zakończone są krzyżem z tzw. frędzlem. Nazywa się to również Golgotą. Frędzelki tworzą coś w rodzaju wzniesienia, na którym wznosi się krzyż, symbolizujący śmierć, a potem zmartwychwstanie. Frędzel ma oznaczać Boże miłosierdzie, które wypływa z krzyża. Dlatego nazywany jest też miłosierdziem. Warto przypomnieć wydarzenie z Ewangelii: Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa (Mt 9,20-22). Uchwycenie się frędzla czotek, to jak uchwycenie się Chrystusa, w gorącej prośbie o miłosierdzie, o uzdrowienie. To wołanie grzesznika, które oczekuje wysłuchania i ma nadzieję na otrzymanie łaski.
Czotki mają przypominać o Bożej obecności, o modlitwie, być środkiem przeciw rozproszeniu umysłu. Modlitwa Jezusowa zawiera w sobie całą Ewangelię. W symbolikę czotek ta Ewangelia jest wpisana, od Wcielenia, przez mękę i krzyż, aż do zmartwychwstania Pana. Modlitwa Jezusowa to Dobra Nowina o życiu, które Jezus daje. Czotki przypominają nam o tym. Warto po nie sięgać i przy ich pomocy praktykować modlitwę Jezusową.
W naszej księgarni internetowej znajdziesz czotki o różnych rozmiarach: 30-tki, 50-tki oraz 100-tki.
Tekst przygotował: o. Brunon Koniecko OSB
Fot. Borys Kotowski OSB