Otrzymaliśmy od Boga panowanie nad sobą, znoszenie przeciwności, powściągliwość, wytrwałość, wytrzymałość i im podobne, wielkie i doskonałe własności, aby wspomogły nas w walce z przeciwnościami stamtąd oraz abyśmy mogli stanąć z nimi do walki i stawić im opór. I ilekroć tylko ćwiczymy te własności oraz mamy je do swojej dyspozycji, nie uznajemy niczego, co nam się zdarza, za ciężkie, bolesne czy nie do zniesienia. Rozumiemy, że wszystko, co ludzkie, zwycięża się cnotami, które są w nas. Nie pojmują tego ci, którzy mają nierozumną duszę, bo nie rozumieją też, że wszystko dobrze i należycie dzieje się na nasz pożytek, aby zalśniły nasze cnoty i abyśmy zostali uwieńczeni przez Boga.
— Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania w stu siedemdziesięciu rozdziałach, [w:] Filokalia, tom 1.
Pseudo-Antoni Wielki podaje kilka narzędzi, które są pomocne w prowadzeniu życia duchowego i w kształtowaniu duszy. Są one przydatne nie tylko do stawiania czoła trudnościom życiowym, ale również są środkiem uczenia się panowania nad sobą. Te narzędzia należy często i w sposób właściwy używać. Nie są to jednak wszystkie. Są także inne. Te zostały wyróżnione przez Pseudo-Antoniego, gdyż zasługują na uwagę tych, którzy pragną kształtować swoją duszę. Aby je właściwie używać, należy dobrze i często się nimi posługiwać. Potrzeba więc praktyki. Można nawet stwierdzić, że jest to praktyka ascetyczna. Asceza to właśnie praktyka, ćwiczenie się.
Aby w życiu można było nauczyć się np. gry na jakimś instrumencie lub nauczyć się jakiejś sprawności manualnej czy osiągnąć jakieś znaczące wyniki w sporcie, potrzeba wielu lat praktyki. Związana jest ona z licznymi wyrzeczeniami, ponieważ wymaga poświecenia jej czasu i uwagi. Nikt nie rodzi się z umiejętnością, ale z talentami, które wymagają rozwoju, czyli praktyki. Podobnie jest z cechami wskazanymi przez Pseudo-Antoniego. Aby były skuteczne, należy nauczyć się nimi posługiwać. To zaś wymaga czasu, wysiłku i trudu. Nic nie przyjdzie samo. Poza tym, ludzie sami wybierają te ćwiczenia. Nie są do tego zmuszani przez nikogo. Czynią tak, ponieważ zależy im na zdobyciu danej sprawności. Niejednokrotnie wiąże się z wyrzeczeniami, które mogą powodować ból i cierpienie. Zarazem doświadczamy ich również z wielu innych powodów. Pseudo-Antoni wskazuje, że ból i cierpienie są elementami ludzkiego życia. Nikt nie jest od nich wolny, każdego to dotyka. Nie są to rzeczy przyjemne, ale mogą być elementem przemiany i wzrostu. Jeżeli ludzie wybierają wyrzeczenia, które wiążą się z bólem, to dobrowolnie zgadzają się na pewne cierpienie. To zaś oznacza, że można je przezwyciężyć. Pseudo-Antoni zaś zwraca uwagę, że ci, którzy właściwie używają podanych przez niego narzędzi, nie uznają niczego, co im się zdarza, za ciężkie, bolesne czy nie do zniesienia. Jest to więc droga do pokonywania trudności w życiu.
Jest nią także modlitwa Jezusowa. Ona również potrzebuje narzędzi, aby mogła wydawać owoce. Te wskazane wyżej przez Pseudo-Antoniego są bardzo pomocne w jej praktykowaniu. Wydaje się, że jednym z kluczowych z nich jest wytrwałość. Modlitwa Jezusowa w swej praktyce jest prosta, ale w dłuższym ćwiczeniu sprawia niemałe trudności. Polegają one na wytrwaniu w modlitwie. Jest to ściśle związane z relacją z Bogiem. Wytrwanie w modlitwie to wytrwanie w relacji. Pogłębienie modlitwy to pogłębienie relacji. Jedno bez drugiego jest niemożliwe. Pseudo-Antoni podpowiada, że należy ćwiczyć się w podanych cnotach, czyli trzeba podejmować ascezę. Modlitwa Jezusowa to też praktyka, to ćwiczenie się. To nie jest teoretyzowanie, myślenie, rozważanie, ale realne działanie. Tylko ten, kto idzie drogą praktyki, może mieć siłę opierać się różnym trudnościom, przezwyciężać je. To praktyka sprawia, że człowiek staje się zdolny do pokonywania trudności.
Abba Pojmen opowiadał o abba Janie Karle, że kiedyś błagał on Boga i Bóg odebrał mu namiętności, a dał mu całkowitą swobodę ducha. On wtedy poszedł do pewnego starca i powiedział: „Stwierdzam w sobie doskonały pokój i brak jakiejkolwiek pokusy”. Starzec mu na to odrzekł: „Idź i proś Boga, żeby przyszły na ciebie pokusy i takie jak przedtem utrapienia i upokorzenia: bo tylko w walce dusza czyni postępy”. Zaczął więc prosić, a kiedy przyszły pokusy, już się więcej nie modlił o uwolnienie od nich, ale mówił: „Daj mi, Panie, wytrwałość w walce” (Fragment publikacji Apoftegmaty Ojców Pustyni, tom 1)
Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem, Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe
Jeśli chcesz otrzymywać bezpłatne powiadomienia o wszystkich tekstach, które w danym tygodniu pojawiły się na portalu modlitwajezusowa.com.pl, to zapisz się na otrzymywanie wiadomości. Jak będzie działać system powiadomień o nowych wpisach na portalu modlitwajezusowa.com.pl? Raz w tygodniu, w niedzielę o 18:00, otrzymasz wiadomość z listą najnowszych artykułów, które ukazały się na portalu modlitwajezusowa.com.pl.