Miej ciągle w pamięci, że trzeba, abyś nieprzerwanie się wykazywał – ale dzięki właściwemu sposobowi postępowania oraz samym czynom. W taki bowiem sposób chorzy znajdują i rozpoznają w lekarzach dobroczyńców oraz zbawców: nie za sprawą ich słów, lecz czynów.
— Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania w stu siedemdziesięciu rozdziałach, [w:] Filokalia, tom 1.
Słowa Pseudo-Antoniego Wielkiego mogą w pewien sposób razić. Mówi o tym, aby nieprzerwanie się wykazywać. Można pomyśleć, że życie w takim ciągłym udowadnianiu komuś lub czegoś jest bardzo męczące. Będzie powodowało wiele napięć, stresu, zmagań. Można powiedzieć, że będzie zabierało wolność. Czy o to chodzi Pseudo-Antoniemu? Aby być ciągle napiętym, czujnym? Aby nieustannie komuś coś udowadniać?
Pseudo-Antoni mówi o właściwym sposobie postępowania oraz o czynach. Nie mówi o myślach, uczuciach, motywacjach, potrzebach, poglądach. Wskazuje zatem na pewne nawyki, może przyzwyczajenia, których w życiu ludzkim jest sporo. Żyjemy wieloma przyzwyczajeniami. Do określonego sposobu mówienia, słuchania, odczuwania, reagowania, działania, myślenia. To wszystko stanowi o nas, składa się na nasze życie.
Pewne nawyki w naszym życiu są dobre, jak np. poranna toaleta, codzienny spacer czy umiejętność podziękowania komuś za każdą rzecz, którą się otrzymuje w sposób darmowy. Wiele zdrowych nawyków jest nam potrzebne do tego, aby właściwie funkcjonować w ciągu dnia, aby sprawniej wykonywać rutynowe czynności, aby skuteczniej załatwiać sprawy, aby nie marnować czasu. Te i podobne sposoby postępowania są dobre i pomagają w codziennym życiu.
Są jednak takie postawy, które nie są zbyt dobre. Może to być np. gnuśnienie w domu bez ruchu, palenie papierosów, myślenie zawsze w ściśle określony sposób (np. w czarno-białych kategoriach czy przewidywanie najgorszego). Wynikają one z naszej przeszłości, z tego, że tak zostaliśmy wychowani, z naszych ograniczeń, z braku świadomości, czasami z lenistwa… Takie niezdrowe nawyki nie będą nas prowadzić do pełnej radości życia, do bycia coraz bardziej wolnymi ludźmi, do wdzięczności za to, co otrzymujemy od innych. Będą szkodzić naszemu zdrowiu w różny sposób.
Drogą do przemiany jest uświadomienie sobie swoich sposobów postępowania, reagowania, działania i zobaczenie, które z tych zachowań czy postaw są szkodliwe dla naszego życia bądź zdrowia. Wtedy lekarze, którym przedstawiliśmy nasze choroby, staną się dla nas dobroczyńcami i zbawcami, ponieważ ich czyny ukażą nam właściwy sposób postępowania i działania.
Inną drogą zmiany może być modlitwa Jezusowa. Ona sprzyja nieprzerwanemu trwaniu przy Panu. W ten sposób uczy dobrego „nawyku”. Modlitwa Jezusowa może być prawdziwym lekarstwem. Dzięki niej stajemy się usposobieni do tego, żeby nasza zdolność do bycia wytrwałym w dobrym stale wzrastała. Pozwala uświadomić nasze niewłaściwe sposoby postępowania czy działania i nabrać do nich dystansu. To może sprawić, że zaczniemy działać czy reagować w sposób bardziej zdrowy.
Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem, Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe
Jeśli chcesz otrzymywać bezpłatne powiadomienia o wszystkich tekstach, które w danym tygodniu pojawiły się na portalu modlitwajezusowa.com.pl, to zapisz się na otrzymywanie wiadomości. Jak będzie działać system powiadomień o nowych wpisach na portalu modlitwajezusowa.com.pl? Raz w tygodniu, w niedzielę o 18:00, otrzymasz wiadomość z listą najnowszych artykułów, które ukazały się na portalu modlitwajezusowa.com.pl.