Skoro rozumiesz i wiesz, że posiadanie majątku i korzystanie z bogactwa jest jedynie krótkotrwałą ułudą, a cnotliwy i podobający się Bogu sposób postępowania góruje nad bogactwem, troszcząc się o to niewzruszenie i mając to w pamięci, nie będziesz wzdychał, lamentował ani nikogo ganił, lecz za wszystko będziesz dziękował Bogu, widząc, że gorsi od ciebie są ci, którzy polegają na uznaniu i majątku. Albowiem najgorszą namiętnością duszy jest pożądanie, pycha i brak poznania.
— Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania w stu siedemdziesięciu rozdziałach, [w:] Filokalia, tom 1.
Pseudo-Antoni Wielki wskazuje, że pokładanie nadziei w bogactwach jest tylko krótkotrwałą ułudą, czymś, co przeminie. Posiadanie rodzi troskę o to, co się posiada. Człowiek trapi się o to, co ma, aby tego nie stracić. Jest to owo „wzdychanie”, o którym pisze autor. Taka postawa może prowadzić do lamentowania, oskarżania innych – nawet o to, czego nie uczynili, ale żeby uczynić ich odpowiedzialnymi za niepowodzenia, które się przydarzają. To przypisanie winy innej osobie ma za cel pogrążenie jej, a uratowanie siebie.
Po raz kolejny pojawia się postawa wdzięczności, jako fundament życia skierowanego na Boga i odnoszącego wszystko do Niego. Ten, kto uznaje Jego panowanie, uznaje również Jego dar i wszystkie dobra od Niego otrzymane i posiadane w życiu.
Pseudo-Antoni naucza, że źródłem namiętności, która może prowadzić do choroby, jest pożądanie, pycha i brak rozeznania. O pożądaniu i pysze pisał św. Jan, że pochodzi od świata: Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata (1 J 2,16). Zatem jest to coś, co nie da człowiekowi dobra, lecz zniewolenie. Finał będzie taki: Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki (1 J 2,17). Tylko więc wypełnianie woli Bożej, da człowiekowi przetrwanie.
Modlitwa Jezusowa polega na trwaniu, a nie na pożądaniu. W niej niczego się nie pożąda, niczego się nie oczekuje, niczego się nie spodziewa. Nie ma w niej żadnego interesu. To miłosne bycie przy Osobie ukochanej. To bycie razem, bycie w relacji, to zjednoczenie, to miłowanie, to poznanie. To zwrócenie się w kierunku Drugiego – Boga. Zatem to odwrócenie się od siebie, to skierowanie wzroku ku Drugiemu – Bogu. To nie pragnienie posiadania, bogacenia się, ale pragnienie Boga.
Kto zakosztował słodyczy modlitwy Jezusowej, ten odtąd pragnie jej coraz więcej i więcej, staje się jakby nienasyconym. Zarazem niczego więcej nie pragnie, bo wie, że to nie ma dla niego takiej wartości, która przewyższy doświadczenia medytacji. Praktykowanie modlitwy Jezusowej prowadzi do troski o cnotę i wzrastanie w niej. Kieruje w stronę pamięci o Bogu, przywoływania Go w różnych chwilach. Przede wszystkim zaś pomaga w pokonywaniu namiętności.
Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem, Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe
Jeśli chcesz otrzymywać bezpłatne powiadomienia o wszystkich tekstach, które w danym tygodniu pojawiły się na portalu modlitwajezusowa.com.pl, to zapisz się na otrzymywanie wiadomości. Jak będzie działać system powiadomień o nowych wpisach na portalu modlitwajezusowa.com.pl? Raz w tygodniu, w niedzielę o 18:00, otrzymasz wiadomość z listą najnowszych artykułów, które ukazały się na portalu modlitwajezusowa.com.pl.